2018-04-12

"Przez twe oczy zielone" a stan edukacji seksualnej w Polsce - analiza literacka

"Odkąd zobaczyłem ciebie
Nie mogę jeść, nie mogę spać"

Nie pozostawiono naszej wątpliwości, że od pierwszego kontaktu z pacjentem zero stan zdrowia podmiotu lirycznego ulega stopniowemu pogorszeniu, skutkując zaburzeniami apetytu oraz snu...

2018-01-01

Trauma nocy sylwestrowej 2017/2018

Plan był bardzo prosty - jadę na swoją kanciapę w Zielonej Górze, pakuję swoje graty, jadę pod dom Mućka (perkusisty), pakuję do samochodu jego oraz Katarzynę (dziewczyna perkusisty), jedziemy do Cegły w Żarach, pakujemy perkusję Mućka, jedziemy do Łazu, gramy sylwestra bawiąc się przy tym epicko, pakujemy graty, jedziemy do Zielonej Góry, wyładowujemy graty, idziemy spać. Taaaa…

2017-10-06

Orkan Ksawery

Razem z moim ukochanym gitarzystą ustawiliśmy się na próbę z najlepszym perkusistą na Nowym Świecie. Godzina 17:30. Pakujemy graty do granatowej strzały i ruszamy na Cigacice. Jeszcze dobrze nie wyjechawszy z Chynowa trzeba się zatrzymać – drzewo się złamało, zaległo na drodze. Ocena sytuacji – można poboczem, jedziemy dalej. Wicher dmie, granatowa strzała dziarsko pomyka, liście ni gałęzie jej nie straszne. Nagle telefon od najlepszego perkusisty na Nowym Świecie – nie ma prądu na wiosce. Kij, już ruszyliśmy, zgarniemy go i pogramy w Zielonej. Jedziemy dalej.

2017-09-27

Rowerzyści - sataniści

Po pełnym wrażeń i ekscytacji dniu roboczym pedałuję sobie spokojnie w stronę domu gdy nagle słyszę przyjazne głosy krzyczące z odległości moją ksywkę. Rozglądam się i widzę zaprzyjaźnioną parę świeżo upieczonych rodziców, machających do mnie dziarsko z przeciwległego chodnika. Długo nie myśląc podbijam do nich i konwersacja idzie w ruch. Gadamy o życiu, filozofii, muzyce, planach na przyszłość, narkotykach i rock and rollu - słowem o wszystkim, o czym młodzi rodzice mogą rozmawiać z basistą na rowerze.

2017-03-30

Umweltzone plakette und Staubsauber - półtora historyjki w cenie jednej

Czy wiesz, że mieszkając w Zielonej Górze do stolicy Niemiec dojedziesz i wrócisz w pięć godzin, pokonując 350km i wydając dokładnie 0zł na opłaty za autostrady podczas gdy taka sama wycieczka do stolicy Polski zajmie ci dziewięć godzin, kosztując cię około 160zł w opłatach autostradowych na dystansie ponad 900km? A teraz pytanie uzupełniające - jak myślisz, ilu z twoich ulubionych artystów jeżdżących w trasy koncertowe po Europie koncertuje w Warszawie, pomija natomiast Berlin?

2016-12-13

Granatowa strzała z troski się zesrała

Rzekomo nic nie dzieje się bez przyczyny. Czasem zdaje się, że życie nam dopierdziela gdy tak naprawdę to opatrzność losu w przebraniu bez naszej świadomości serwuje nam mniejsze zło.